Wydaje się, że na ulicy żebrzą osoby w trudnej sytuacji finansowej. Nie zawsze jest to prawda, czego dowodem jest Irwin Corey. Ten 97 letni były komik i gwiazda telewizyjna, nie udał się na zasłużoną emeryturę.
Pomimo, że mieszka w apartamencie na Manhattanie, codziennie z niego wychodzi by prosić ludzi czekających w samochodach na zmianę światła o drobne pieniądze. Wszystkie zgromadzone w ten sposób środki skrupulatnie liczy, a następnie wysyła na Kubę, by w ten sposób pomóc tamtejszym chorym dzieciom. Dzięki jego wytrwałości udało się pomóc już wielu dzieciom, a były komik wcale nie ma zamiaru na tym poprzestać.