Siłownie zewnętrze i wewnętrzne to dzisiaj jedna z najpopularniejszych form utrzymania organizmu w dobrej formie. Ale to siłownie plenerowe dają nam możliwość uprawiania darmowego sportu.
W dzisiejszych czasach ogromny nacisk kładzie się w mediach na wygląd zewnętrzny człowieka. Każda kobieta i każdy mężczyzna chce czuć się atrakcyjnie i dobrze w swoim ciele. W rezultacie w każdym mieście można dziś znaleźć klub fitness, zajęcia z aerobiku czy siłownię. Coraz więcej jest także takich obiektów jak siłownie zewnętrzne, które są wspaniałą alternatywą dla zwykłych siłowni w zamkniętych pomieszczeniach. W specjalnie wydzielonych miejscach znajdują się urządzenia wykorzystywane w tradycyjnych siłowniach. Każdy może z nich korzystać, ponieważ są ogólnodostępne. Miejsca te są otwarte cały czas, więc można swobodnie ćwiczyć o każdej porze, w święta i w weekendy. Urządzenia dostępne w takich siłowniach wzmacniają mięśnie, ujędrniają ciało, a do tego polepszają ogólne samopoczucie.
Jakie są główne zalety takiego miejsca?
Przede wszystkim ruch na świeżym powietrzu – to najlepsze połączenie, jakie można sobie wyobrazić. Dodatkowo za korzystanie ze sprzętów nie ponosimy żadnych kosztów. Poza tym ćwiczenia na siłowni zewnętrznej mogą być dobrą rozgrzewką przed rozpoczęciem uprawiania innego sportu ( np. bieganie czy nornic walking). Oczywiście istnieją pewne ograniczenia, jak na przykład zła pogoda, ale nawet na takie niedogodności osoby ćwiczące mają swoje sposoby.
Zaopatrzeniem siłowni zewnętrznych zajmuje się firma Fitpark http://www.fitpark.pl/silownie-zewnetrzne.html. Oferuje ona nie tylko projekt obiektu, ale także realizację, dobór urządzeń oraz ich montaż. Wszystkie sprzęty dostarczane przez Fitpark są certyfikowane i wykonane z najwyższej jakości materiałów.
Z siłowni zewnętrznych korzystają osoby w różnym wieku, jednak najciekawsze jest to jak świetnie radzą sobie tam osoby starsze. Jedną z takich kobiet jest pani Janina, która ma 60 lat, należy do Stowarzyszenia Seniorów, a siłownia plenerowa to jej drugie życie. Kobieta spędza tutaj większość wolnego czasu. Jednak jeszcze parę lat temu nikt nie przypuszczał, że jej historia tak się skończy.
– Minęło już ponad dziesięć lat odkąd dowiedziałam się, że mam raka piersi. Po długim i męczącym leczeniu oraz usunięciu piersi wraz z węzłami chłonnymi, wróciłam powoli do życia. Nie wiedziałam co ze sobą zrobić, jak zacząć. Stwierdziłam, że muszę mieć jakąś pasję, która doda mi siły. Zapisałam się do Stowarzyszenia, gdzie poznałam wielu ciekawych ludzi. Potem w końcu wzięłam się za siebie i poszłam do dietetyka. Zalecił mi dużo ruchu, szczególnie na świeżym powietrzu. I tak zaczęłam chodzić na siłownię. To idealne rozwiązanie dla kogoś w moim wieku. Siłownia jest blisko mojego domu, nic za nią nie płacę, a ćwiczę ile chcę. Teraz nie wyobrażam sobie mojego życia bez siłowni. Poznałam tu mnóstwo ludzi, w różnym wieku. Ćwiczę w swoim tempie, mam lepszą kondycję, schudłam i czuję się lepiej niż kiedykolwiek. Z czystym sumieniem mogę polecić każdemu siłownię plenerową.
Jak widać, systematyczne ćwiczenia dodają energii i sprawiają, że chce się żyć. Nic więc dziwnego w tym, że coraz więcej gmin decyduje się na inwestycję w takie miejsca, przyczyniając się tym samym do propagowania zdrowego trybu życia.